WYCIECZKA TRZYDNIOWA KLAS IV-VI DO MALBORKA I TRÓJMIASTA W DNIACH 23-25.05.2016 r.
W dniach 23-25 maja br. odbyła się trzydniowa wycieczka do Malborka i Trójmiasta. Uczestnikami wycieczki byli uczniowie z klasy IV, V i VI. Inicjatorem i jednym z opiekunów wycieczki była pani Iwona Jędrzejczyk, nauczyciel języka polskiego i historii w naszej szkole. Oprócz tego 42 uczniów znalazło się pod czujnym okiem opiekunów, p. Elżbiety Fortak-Florczyk, p. Katarzyny Jędrusińskiej oraz p. Adamity Marek-Kot.
W pierwszym dniu wycieczki, 23 maja udaliśmy się do Malborka, największej twierdzy rycerskiej na ziemiach polskich. Nie mogliśmy ominąć tego zabytkowego miejsca z uwagi na fakt , iż obiekt ten wpisany jest listę światowego dziedzictwa UNESCO. Poza tym chcieliśmy zobaczyć zamek z bliska, nie tylko z kart podręcznika do historii. W tym miejscu należy dodać, że pogoda dopisała a promienie słońca sięgały nawet do wnętrza kaplicy czy kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny. Spacerując po Dziedzińcu Zamku Średniego i Wysokiego uważnie słuchaliśmy przewodnika.
Po 2 godzinach zwiedzania udaliśmy się do autokaru, aby wyruszać w dalszą drogę , do miejsca naszego zakwaterowania , czyli Domu Wczasowego H2O w Ostrowie k. Jastrzębiej Góry. Kiedy dotarliśmy na miejsce, udaliśmy się do pokoi, aby zostawić bagaże. Potem zjedliśmy gorący posiłek . Po obiadokolacji przywitaliśmy się z morzem na tutejszej plaży w Ostrowie. Pomimo próśb naszych opiekunów musieliśmy zanurzyć stopy w wodzie Bałtyku. To było silniejsze od nas J L !!! Wkrótce potem p. Jędrzejczyk i p. Jędrusińska poszły w nasze ślady… zanurzając stopy w morskich falach. Pląsy, już na piasku, trwały niemal do godziny 21 , kiedy skończyliśmy podziwiać piękny zachód słońca. Potem musieliśmy udać się do pensjonatu, aby przygotować się do ciszy nocnej i snu po całodniowej wędrówce.
Plan w drugim dniu wycieczki był bardzo napięty. Po śniadaniu, o godz. 7.45 wsiedliśmy do autokaru , aby udać się na Westerplatte. W drodze na Westerplatte zobaczyliśmy „złoty” Stadion Energa w Gdańsku. Widok imponujący, zwłaszcza dla zagorzałych sportowców. Na Westerplatte spotkaliśmy się z tutejszym przewodnikiem, który opowiedział nam o tym niezwykłym, symbolicznym miejscu początku II wojny światowej. Zobaczyliśmy Wartownię nr 1 i koszary, w których polscy wartownicy przez 7 dni dzielnie bronili polskiego wybrzeża przed niemieckim agresorem. Potem udaliśmy się na wzgórze, aby zobaczyć na horyzoncie Latarnię Morską z Kulą Czasu i (z bliska) symboliczny Pomnik Obrońców Wybrzeża. Potem wsiedliśmy do autokaru z okien którego zobaczyliśmy Port Północny Gdańska. Jego ogrom zrobił na nas niesamowite wrażenie. Kolejnym etapem zwiedzania było centrum Gdańska. Trasa zwiedzania przedstawiała się następująco: na początku minęliśmy most, pod którym płynie rzeka Motława. Na moście zatrzymaliśmy się na chwilę, aby zobaczyć fragment ruin, będących świadectwem tego co pozostało po zakończeniu II wojny światowej. Następnie wysłuchaliśmy historii Zielonej Bramy i jej przeznaczenia po czym ulicą Szeroką przeszliśmy do Żurawia, symbolicznego miejsca Gdańska. Żuraw tak naprawdę jest największym dźwigiem portowym średniowiecznej Europy. Oczywiście musieliśmy zobaczyć jego wnętrze, a dokładnie „dźwignię”- widok imponujący !!! Potem znaleźliśmy się na ulicy Mariackiej, niegdyś najbogatszej ulicy Gdańska , w której mieszkali najbogatsi kupcy i złotnicy. Ulica ta doprowadziła nas do kamienicy Ferberów, dzisiejszej plebanii Bazyliki Mariackiej. Przed tą kamienicą wysłuchaliśmy legendy związanej z historią herbu Ferberów. Potem weszliśmy do bazyliki , aby tam zebrać siły do wejścia na wieżę, na którą prowadzi 409 stopni. Co niektórym nie było łatwo, ale się udało … J I znów widok zapierający dech w piersiach – wejść było warto, ale trzeba było i zejść L mimo to dla nas nie było rzeczy niemożliwych ! Po tym wysiłku spacerowaliśmy w ciszy po bazylice, aby móc podziwiać niezwykłe zabytki i eksponaty znajdujące się w świątyni. Po godzinie udaliśmy do Głównego Miasta , aby zobaczyć Fontannę Neptuna oraz Dwór Artusa i Ratusz. Słońce towarzyszyło nam przez cały czas , stąd musieliśmy zatrzymać się, aby móc kupić lody dla ochłody i przy okazji pamiątki, które zabraliśmy do domu. Co niektórzy zakupili drobny upominek dla swoich mam , gdyż tuż po naszym powrocie z wycieczki zbliżał się Dzień Matki. Ale nie był to nasz ostatni punkt zwiedzania. Wkrótce udaliśmy się do naszego autokaru, aby wyruszyć w kierunku Sopotu. Tam czekało na nas sopockie molo skąpane w słońcu. Tam zrobiliśmy sobie kilka zdjęć, po czym udaliśmy się w kierunku najstarszego sopockiego Grand Hotelu. Mieliśmy cichą nadzieję, że spotkamy jakieś gwiazdy, gdyż niedługo miał odbyć się festiwal , ale … nie udało się. Oprócz tego zobaczyliśmy niesamowitą budowlę tzw. Krzywy Domek, będący współczesnym symbolem Sopotu. Ten obiekt był ostatnim punktem zwiedzania w tym dniu. W pensjonacie czekał na nas gorący posiłek , apetyt dopisywał niemal każdemu. Potem udaliśmy się ponownie na pobliską plażę, aby tym razem pożegnać się z morzem, ale … w tym miejscu, gdyż w trzecim dniu mieliśmy się spotkać z morzem ponownie J . Po powrocie z plaży czekało na nas ognisko, na którym piekliśmy kiełbaski z chlebkiem. Nasi opiekunowie mieli dla nas jeszcze jedną niespodziankę – dyskotekę , jednak nie mieliśmy już na to siły. Woleliśmy spędzić ten czas na pogawędkach w pokojach, gdyż był to nasz ostatni wieczór w tym pensjonacie.
W ostatnim dniu wycieczki ( 25 maja) po śniadaniu udaliśmy się do Władysławowa, skąd wyruszyliśmy statkiem „Brzydkie Kaczątko ” w morze. Po niespełna godzinnym rejsie statkiem czekał nas spacer po Alei Gwiazd Sport, gdzie szukaliśmy nazwisk swoich ulubionych sportowców. Może kiedyś nazwisko któregoś z nas znajdzie się w tej alei ? Niewykluczone !?! Potem pojechaliśmy na gorący obiad. Po smacznym posiłku z żalem opuszczaliśmy nadmorskie okolice. Czekała nas długa droga do domu, więc nie omieszkaliśmy odwiedzić też Mc Donalda po drodze , który był już ostatnim punktem wspólnej wycieczki szkolnej.
Wycieczka okazała się doskonałą formą spędzenia czasu wolnego w towarzystwie rówieśników, była okazją do zintegrowania się z koleżankami i kolegami z innych klas. Oprócz tego poznaliśmy wiele interesujących miejsc i poznaliśmy kawał historii naszego kraju. Opiekunom udowodniliśmy, że potrafimy zachować się w miejscach publicznych oraz szanujemy historię i tradycję naszej Ojczyzny.
Zapraszamy do albumu fotograficznego w celu obejrzenia zdjęć z wycieczki :)
Zdjęcia i tekst: mgr Iwona Jędrzejczyk